Kilka słów o opóźnianym apelu klimatycznym

Krzysztof Pietruszewski
2020-07-16

Apel klimatyczny Młodzieżowego Strajku Klimatycznego powinien był wejść już w lutym, jednak wciąż się go odkłada na później. Nie wiadomo też, kiedy w końcu Rada Miasta zdecyduje się go poddać pod głosowanie. Dlatego staram się dojść, dlaczego to tak wygląda i o co być może w tym wszystkim chodzi.

Apel ws. kryzysu klimatycznego, który złożył koniński Młodzieżowy Strajk Klimatyczny miał wejść do porządku obrad Rady Miasta już w lutym. Wówczas rozmawiały o nim komisje: infrastruktury i finansów 24 lutego. Apel wciąż pozostaje do przegłosowania. Chronologicznie wygląda to tak:

  • 25 listopada 2019 – apel Młodzieżowego Strajku Klimatycznego o wprowadzenie kryzysu klimatycznego i propozycja Rady Miasta Konina o powołanie zespołu, który wypracuje wspólne stanowisko ws. kryzysu klimatycznego.

  • 3 lutego 2020 – wypracowanie wspólnego stanowiska Młodzieżowej Rady Miasta i radnych Miasta Konina.

  • 24 lutego – posiedzenie Komisji. Komisje przyjmują apel i wydają pozytywną opinię. Zgodnie z protokołem posiedzenia:

Przewodniczący Komisji Infrastruktury zwróci się z pismem do Przewodniczącego Rady Miasta o wprowadzenie do porządku obrad najbliższej sesji punktu dotyczącego rozpatrzenia powyższego stanowiska.

  • 26 lutego – sesja i przekazanie apelu i oceny Komisji do Przewodniczącego Rady Miasta. Najbliższe posiedzenie jest właśnie tego dnia. Apel mimo tego nie został wprowadzony do porządku obrad. Ma być na kolejnej sesji.

  • 14 marca – wprowadzenie stanu epidemii w Polsce.

  • 25 marca – najbliższa sesja Rady Miasta. Apel nie zostaje włączony do porządku obrad. Otrzymałem odpowiedź, że z powodu koronawirusa ograniczono sesję do najważniejszych głosowań, w tym m.in. zmiana uchwały o Konińskiej Radzie Działalności Pożytku Publicznego lub wprowadzenie zapisu w Statucie Miasta o zdalnych sesjach, który wprowadzono 5 dni później w ramach ustawy o covid (zmiana Statutu nie była niezbędna). Śmiem twierdzić, że apel również mógłby zostać wówczas poddany pod głosowanie, zgodnie z postanowieniem Komisji.

Zapytałem się zatem, kiedy Rada wróci do apelu. Poinformowano mnie, że stanie się to dopiero, gdy sesje wrócą do trybu stacjonarnego. Nie wiadomo zatem kiedy. Dlaczego w ten sposób? Tego się nie dowiedziałem.

Jeżeli Rada chce dyskusji, to śpieszę przypomnieć Radzie, że takową już odbyła – 24 lutego. Przypomnę też Radzie, że wydała pozytywną opinię w tej sprawie – też 24 lutego. Rolą Rady było jedynie przyjąć dokument – 26 lutego – i nie zrobiła tego. Jeżeli wyniknie kolejna dyskusja – nie ma problemu, by odbyła się zdalnie. Przypomnę Radzie, że zdalnie odbyła się np. debata nt. raportu o stanie miasta i przed przyznaniem absolutorium Prezydentowi Miasta – 24 czerwca. Zatem da się to wykonać niezależnie od trybu posiedzenia.

Nie jest też niemożliwe, że z całego przedsięwzięcia nie zrobi się politycznego show. We wrześniu ma zostać oddany Miejski Plan Adaptacji, a ten musi zostać przyjęty uchwałą podczas sesji (zdalnej lub stacjonarnej). Zastępca Prezydenta Paweł Adamów wspominał podczas posiedzenia Komisji 24 lutego, że apel będzie wstępem do Planu. Niewykluczone, że oba dokumenty zostaną w jakiś sposób połączone. To z kolei mogłoby wymagać stacjonarnej sesji, gdyż idealnie wpisuje się w Strategię Miasta Konina i ma potencjał do autopromocji władz. Tak więc zamiast „pięciu minut sławy” dla Młodzieżowego Strajku Klimatycznego, będzie huczne przedstawienie i przyjęcie Planu realizującego wizję Strategii Miasta. Wówczas by wyszło, że apel zostanie poddany pod głosowanie we wrześniu.

Kolejny problem stacjonarnego głosowania jest taki, że sesje odbywają się od rana. Wczesna godzina ogranicza liczebność zainteresowanych. Dlatego w ewentualnej dyskusji udział na pewno weźmie tylko Rada Miasta. Współautorzy apelu z Młodzieżowego Strajku Klimatycznego, Młodzieżowej Rady Miasta i inni zainteresowani jakoś będą musieli się sami zorganizować. Mimo tego, że są inicjatorami i twórcami apelu.

Przyjąć apel można było bez problemu w kwietniu, maju, czerwcu, a nawet w marcu. Dlatego nie znajduję żadnego argumentu na sens przeprowadzania tego posiedzenia w trybie stacjonarnym. A polityczne show wygląda na najbardziej prawdopodobną wersję wydarzeń.

Aby zaś nie obciążać ilością tekstu i szczegółów, jutro przedstawię, czym ma być Miejski Plan Adaptacji do zmian klimatu.