Budowa na ulicy Gajowej — co i jak i dlaczego (może) nie do końca legalnie
Sprawa działek ciągnie się od dobrych dziesięciu lat. Obecnie budowany jest tam magazyn. Niewykluczone, że buduje się nie do końca legalnie. Jak wygląda obecna sytuacja — o tym poniżej.
Temat za mną chodził od dobrych kilku miesięcy, więc stwierdziłem, że pora się za niego zabrać na poważnie i objaśnić, dlaczego ta budowa może odbywać się nielegalnie. Dla niecierpliwych od razu napiszę, że wszystko roznosi się o brak decyzji środowiskowych i nieprzeprowadzenie konsultacji społecznych. Konsultacje społeczne są wymagane art. 33 i art. 79 ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie. Decyzje środowiskowe reguluje ta sama ustawa w rozdziale trzecim.
O sprawie dowiedziałem się dokładnie 10 października 2019 roku z postu Mateusza Krzesińskiego. Możecie w nim znaleźć dość gorącą dyskusję, w której udział wzięli też obaj Zastępcy Prezydenta: Paweł Adamów i Witold Nowak. Wspominam o tym, ponieważ w tekście odnoszę się do kilku wypowiedzi. Z kolei data okazuje się równie istotna, co sama debata, ponieważ jest to data unieważnienia przetargu na wykonanie dokumentacji na budowę przyłącza kablowego przez Energę na działkach 578/21 i 578/23 (https://bip.energa-operator.pl/upload/przetargi/kalisz/ZAM_ENERGA_650654_22102019_02.pdf). Powodu unieważnienia nie sposób znaleźć, jak również nie dowiedziałem się tego od samej Energi. Widoczne w załączniku postu obszary, znajdują się mniej więcej naprzeciwko schroniska dla zwierząt przy ulicy Gajowej.
Z treści uchwały nr 447 z 26 września 2012 roku wiadomo, że Rada Miasta Konina postanowiła sprzedać pierwszą z działek – 578/21. Tutaj można znaleźć link do treści uchwały i mapki:
Co ciekawe działkę próbowano sprzedać już dwa lata wcześniej. Wnioskuję jednak, że wówczas mogły zajść jakieś zmiany ustawowe, ponieważ wydaje się dziwne, by bez zgody Rady Miasta Konina postanowiono o sprzedaży działki. Ewentualnie jest jeszcze jakaś uchwała, gdzie taka zgoda widnieje, jednak nie ma jej w BIP:
http://komunikaty.rp.pl/komunikaty/KomunikatPdf/2426.
Trudno mi powiedzieć, dlaczego nie ma śladu po przetargu na sprzedaż działki nr 578/21 w 2012 roku, krótko po wydaniu decyzji przez Radę Miasta Konina. Przynajmniej nie można go odszukać w Internecie.
Rada Miasta Konina podjęła decyzję o wystawieniu na sprzedaż drugiej z działek jeszcze wcześniej, bo 28 lutego 2012 roku. Dokonała tego uchwałą nr 324. Z protokołu sesji wynika, że Jarosław Sidor miał wówczas już jakieś wątpliwości co do sprzedaży działki. Linki do treści uchwały, mapki oraz protokołu (str. 46-47) poniżej:
https://bip.konin.eu/bipredaktor/uchwaly_VI/uchwala_nr_324_1330612614.pdf;
https://bip.konin.eu/bipredaktor/uchwaly_VI/uchwala_nr_324_01_1330612630.pdf;
https://bip.konin.eu/pdf/Rada%20Miasta%20VI/ProtokzXVIIISesji-28.02.2012r.pdf.
Tę działkę próbowano sprzedać już 20 listopada 2012 roku. Najprawdopodobniej bezskutecznie.
Pierwszy przetarg na sprzedaż, już obydwu działek jednocześnie, odbył się 2 lata później, 23 września 2014 roku. Najprawdopodobniej nic z tego nie wyszło, ponieważ w kolejnym roku odbył się drugi przetarg. Miało to miejsce 17 marca 2015 roku.
Sprzedano tylko jedną działkę: 578/21. Nabywcą była firma Laser-Stal. I pewnie to miał na myśli Zastępca Prezydenta Paweł Adamów, gdy napisał w jednym z komentarzy:
Ta działka została sprzedana ze 3 lata temu inwestorowi.
Nie jest to istotna pomyłka. Problem polega na tym, że już rok później dokonano na wniosek właściciela zamiany nieruchomości. Wynikało to z protestów mieszkańców ulicy Gajowej. Prace na terenie zostały wówczas rozpoczęte. Według tego co przekazano podczas sesji z 18 lipca 2016 roku, na działce wykonano około 10-15% prac: wykopano dół o głębokości 50 cm oraz postawiono ogrodzenie. Od tej pory znowu należała do Miasta.
https://bip.konin.eu/bipredaktor/uchwaly_VII/uchwala_nr_364_1468927915.pdf
https://bip.konin.eu/pdf/Rada%20Miasta%20VII/protokoly/24.ProtokXXIVsesja18.07.2016r.pdf
Kolejny przetarg miał miejsce dopiero 27 lutego 2018 roku. Wówczas również wskazano obie działki na sprzedaż. Przetarg najprawdopodobniej się udał, ponieważ w 2019 roku mieszkańcy ulicy Gajowej zauważyli, że na terenie odbywają się pierwsze prace budowlane. Z nieoficjalnych informacji dowiedziałem się, że nabywcą została firma Jaskon, a wybudowane mają zostać tam magazyny.
Jak już wspominałem, cała sprawa rozbija się o brak decyzji środowiskowych oraz o nieprzeprowadzenie konsultacji społecznych. Wiadomo to z odpowiedzi na mój wniosek o grudnia zeszłego roku. Prosiłem w nim o przekazanie treści ogłoszenia o konsultacjach społecznych ws. wydania niniejszej decyzji, ewentualnie przekierowanie do linku na odpowiednią stronę. Odpowiedź otrzymałem w dniu 5 grudnia 2019 roku:
W odpowiedzi na Pana wniosek o udostępnienie informacji publicznej informuję, że nie było prowadzone postępowanie dotyczące wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla działek o numerach ewidencyjnych 578/23 i 578/21 obręb Niesłusz w Koninie.
W związku z tym wiem, że nie prowadzono również konsultacji społecznych – uzyskanie decyzji środowiskowej jest od ich przeprowadzenia uzależnione. Oba elementy są obowiązkowe. Przypominam to, gdyż w wywiadzie dla Mateusza Krzesińskiego Zastępca Prezydenta Paweł Adamów zapewniał, iż budowa nie byłaby możliwa bez decyzji środowiskowej. Padły także słowa o tym, iż wszyscy mieszkańcy zawsze otrzymują listowne powiadomienia dotyczące przeprowadzenia konsultacji. Zaprzeczają temu i mieszkańcy, i co ważniejsze sam Urząd Miejski w Koninie. Tym razem nie były one w ogóle organizowane.
Oczywiście ustawa o udostępnianiu informacji o środowisku zezwala na rozpoczęcie budowy bez wymaganej decyzji środowiskowej, jednak należy tę decyzję uzasadnić. Można to zrobić jednak dopiero po otrzymaniu opinii od organów wymienionych w art. 64 ust. 1 ustawy. W Biuletynie Informacji Publicznej żadnej takiej informacji nie ma. A co ciekawe, 8 lat temu również nie starano się o takie decyzje.
Brak takich dokumentów powoduje dość uzasadnione wątpliwości co do legalności przeprowadzanej aktualnie budowy. O ile można jakoś zrozumieć, iż pisma o uzyskaniu decyzji środowiskowej nie ma opublikowanej w BIP, o tyle trudno usprawiedliwiać brak jakichkolwiek konsultacji społecznych, skoro według słów Zastępcy Prezydenta był to obowiązek Miasta. Co więcej zapewniono o ich przeprowadzeniu i uzyskaniu decyzji środowiskowej.
W 2019 pojawia się jeszcze dwukrotnie numer działki 578/23. W BIP pojawia się informacja o złożeniu wniosku przez właściciela działki na wycięcie drzew na terenie działki oraz odpowiedź nań. Zaznaczono w niej, że daje się zgodę na wycinkę. Obydwa dokumenty tutaj:
https://bip.konin.eu/index.php?d=sr_karta2&nr=64_2019;
https://bip.konin.eu/index.php?d=sr_karta2&nr=112_2019.
Podsumowując całą sprawę. Wszystkie przetargi, uchwały o zgodzie na sprzedaż nieruchomości, zamiana i pozyskanie inwestora miały miejsce w poprzedniej kadencji. W obecnej kadencji już niewiele dało się zrobić. Jeżeli po czyjejś stronie leżała wina, to po ekipie będącej w magistracie w latach 2014-2018. Trudno jednoznacznie wskazać, czy pominięto wydanie decyzji środowiskowej i przeprowadzenie konsultacji społecznych celowo, czy przypadkiem. Nie ułatwia tej oceny fakt, że przy wcześniejszej sprzedaży również nie wydano żadnych ogłoszeń w tych sprawach. Umacniają te przekonania protokoły z sesji Rady Miasta Konina, gdzie niemal za każdym razem wskazuje się na protesty mieszkańców. Można śmiało wnioskować, że ani razu nie byli informowani o zmianach, jakie mają zajść przed ich domami.
I choć wiele nie da się już zrobić w tej sprawie, dobrze by było wiedzieć, czy istotnie każdorazowo zapominano o obowiązkach prawnych, czy jednak tym razem ich nie wymagano. Być może to wir kampanii wyborczej sprawił, że je przeoczono, a może nie ma ich po prostu w BIP. Mieszkańcom Gajowej taka informacja się zwyczajnie należy.
I o taką odpowiedź chciałbym prosić jednego z Prezydentów.