Po co były te obligacje?

Krzysztof Pietruszewski
2020-03-22

Jak w tytule. A poniżej wyjaśniam.

We wrześniu 2018 roku obligacje były prawdopodobnie najgorętszym tematem. Wszystko odbywało się tuż przed wyborami samorządowymi, gdy ówczesny Prezydent Józef Nowicki szukał pieniędzy na kolejne inwestycje i zapowiadał następne projekty typu Zielony Klaster i inne. Dzisiaj zresztą pod wieloma podpisuje się również obecna ekipa rządząca. Oficjalnie, do realizacji tych wszystkich przedsięwzięć potrzebowano pieniędzy. W celu ich pozyskania wyemitowano obligacje o wartości 120 mln zł.

Emisja miała się rozpocząć jeszcze w tym samym roku i trwać do 2020 roku. W 2018 roku Miasto miało wyemitować obligacje o wartości 20 mln zł, następnie w 2019 i 2020 roku po 50 mln zł. Całą sumę z odsetkami na poziomie niecałych 2,7% (wg protokołu Komisji) Miasto musi spłacić, wykupując wyemitowane obligacje w latach 2023-2032. Kwota za każdy rok jest nieco inna, dlatego dociekliwych odsyłam do samej uchwały (https://bip.konin.eu/bipredaktor/uchwaly_VII/uchwala_nr_782_1537522587.pdf).

To właśnie dzięki 50 mln zł z obligacji wynika tegoroczny budżet Miasta na inwestycje, sięgający ponad 100 mln zł. W przyszłym roku nie będzie już taki pokaźny. Nie to jednak jest tematem tego tekstu.

Powodem całego zamieszania miały być rzekomo trzy inwestycje. Dlaczego rzekomo, wyjaśnię za moment. Podczas posiedzenia Komisji Rady Miasta ówczesny Zastępca Skarbnika Kazimierz Lebioda mówił:

Planowane inwestycje, które będą sfinansowane przez środki pozyskane ze sprzedaży obligacji to jest priorytetowy łącznik ul. Paderewskiego i ul. Wyzwolenia. Musimy tą inwestycję rozpocząć w przyszłym roku, teraz dokumentacja jest na ukończeniu, spróbujemy ogłosić przetarg w tym roku jeszcze, jeżeli to się uda oczywiście. Druga inwestycja bardzo ważna również dla naszego miasta to ul. Przemysłowa i ul. Jana Pawła II.

Mamy zatem trzy inwestycje, z których realizowana jak dotąd była jedna – wiadukt między ulicami Wyzwolenia i Paderewskiego. Pozostałe dwie nie zostały w żaden sposób ruszone, nie są też skierowane do realizacji w tym roku. Zgodnie z tym, co mówi ustawa o obligacjach w art. 6 ust. 2 pkt 4:

Warunki emisji zawierają dodatkowo, w przypadku, gdy: określony został cel emisji – wskazanie tego celu.

Tyle, że nie jest istotne to, co zostało powiedziane na posiedzeniu Komisji, a to, co zawarto w treści uchwały i co przegłosowano, a tam jest wyraźnie napisane, że:

  1. Celem emisji w 2018 roku jest finansowanie planowanego deficytu budżetu w kwocie 20.000.000,00 zł.

  2. Celem emisji w 2019 roku jest spłata wcześniej zaciągniętych zobowiązań z tytułu zaciągniętych kredytów i pożyczek w kwocie 16.406.516,00 zł oraz finansowanie planowanego deficytu budżetu w kwocie 33.593.484,00 zł.

  3. Celem emisji w 2020 roku jest spłata wcześniej zaciągniętych zobowiązań z tytułu zaciągniętych kredytów i pożyczek w kwocie 20.234.516,00 zł oraz finansowanie planowanego deficytu budżetu 29.765.484,00 zł.

Podczas posiedzenia Komisji Infrastruktury 17 września 2018 roku była mowa, na co dokładniej mają zostać przeznaczone powyższe kwoty:

W 2018 roku jest to kwota 20 000 000 zł, na następujące zadania inwestycyjne:

  • Wydatki niekwalifikowane, które trzeba było dofinansować czy dołożyć do projektu KOSI 4 768 000 zł,

  • Budowa wiaduktu drogowego linii kolejowej E20 5 390 000 zł,

  • Skrzyżowanie ulica Warszawska z ulicą Kolską i to są środki własne 3 338 000 zł,

  • Rozbudowa ulicy Kleczewskiej 1 780 000 zł,

  • Budowa drogi łącznik od ulicy Przemysłowej do ulicy Kleczewskiej 4 722 000 zł.

W 2019 roku 50 000 000 zł. i w 2020 roku 50 000 000 zł. Najważniejsze zadanie to jest:

  • Budowa połączenia ulicy Paderewskiego z ulicą Wyzwolenia w związku z modernizacja linii kolejowej E20,

  • Budowa ulicy Przemysłowej od skrzyżowania z ulicą Jana Matejki do skrzyżowania z planowaną drogą DK25 w Malińcu wraz ze ścieżką rowerową,

  • Budowa ulicy Jana Pawła II od ronda turbinowego w Morzysławiu do Laskówca.

I to będą te zadania finansowane w ramach emisji obligacji.

Celem obligacji nigdy zatem nie były wspomniane wyżej inwestycje, a spłata kredytów, pożyczek i finansowanie deficytu, które z realizacji tychże inwestycji miały wynikać. Ustawa wyraźnie mówi, że obligacje muszą być wyznaczone na konkretny cel i tylko ten cel mogą realizować. Wspominał o tym na sesji 19 września 2018 roku Prezydent Józef Nowicki:

Deficyt, o którym mówimy może tylko dotyczyć inwestycji, a więc 20 000 000 zł. Nie może być przeznaczone na cokolwiek innego i to jest podstawowa przesłanka. (chodzi o rok 2018)

Podobnie zresztą mówiło uzasadnienie do uchwały nr 782 ws. emisji obligacji oraz zasad ich zbywania, nabywania i wykupu:

Emisja obligacji ma na celu spłatę rat kapitałowych kredytów i pożyczek oraz pokrycie deficytu budżetowego wynikającego z realizacji zadań inwestycyjnych w latach 2018–2020.

Przegłosowana uchwała nigdy zatem nie mówiła o tym, by konkretne inwestycje miały zostać sfinansowane ze sprzedaży obligacji. Chodziło głównie o to, by pokryć z nich różnego typu zadłużenia Miasta, które wynikną przy realizacji inwestycji. Nie tylko tych wymienionych na Komisji, ale w ogóle wszystkich. Wspomina o tym też Pan Grzegorz Józefów z firmy AESCO, który wówczas sprawował opiekę nad dokumentami przy emitowaniu obligacji:

Panie radny [Jarosław Sidor] jak tutaj odpowiadałem Pana koledze ten deficyt wynika z inwestycji, które są. Gdybyście Państwo inwestycje wykreślili, deficytu by nie było, nie bralibyście obligacji. To wynika z inwestycji, które są wpisane, a jakie inwestycje, ma Pan wpisane w wieloletniej prognozie w załączniku to jest spójne, ta uchwała jest spójna z wieloletnią prognozą, którą ma samorząd. I nie praktykuje się wypisywania dokładnie, jaka to jest inwestycja, ona wynika jak gdyby z wieloletniej prognozy, to jest pierwsza rzecz. (…) Nie wpisuje się w uchwałę dokładnie, co za te obligacje będzie zrobione, bo to jest jakby zapisane w wieloletniej prognozie, która jest jakby częścią tutaj też tej uchwały. To radni muszą przegłosować, jeśli np. byście chcieli inwestycję wymienić z A na B, to radni musza przegłosować, że robimy inwestycje B, a nie A.

Jak wynika z dokumentów zamieszczonych na BIP, lwią część pieniędzy ze sprzedaży obligacji pochłonęły spłaty deficytu. Idąc za uchwałą budżetową, tegoroczny deficyt ma zostać sfinansowany z emisji obligacji. Podobnie było rok temu i dwa lata temu. Ile więc przeznaczono z obligacji na spłaty deficytów? Trudno jednoznacznie stwierdzić, jaka kwota została spłacona w 2018 roku, ponieważ obligacje nie były planowane przy projektowaniu uchwały budżetowej. Z kolei sprawozdanie z wykonania budżetu wskazuje jedynie sumy spłaconych kredytów, nie źródła spłaty. W każdym razie obligacje były koniecznością, skoro planowany deficyt wynosił 93 tys. zł, a na koniec roku wyniósł ponad 33 mln zł. W 2019 roku było to już 38 mln zł, zgodnie ze sprawozdaniem wykonania budżetu za IV półrocze tego roku, przy planowanych 24 mln zł. W tym roku planuje się deficyt na wysokość 36 305 484,00 zł. Biorąc pod uwagę tendencję, jaka ma miejsce, zapewne będzie wyższy. Zgodnie z przeznaczeniem pozostałe sumy pieniędzy powinny być przeznaczone na spłatę kredytów i pożyczek. Problem jednak w tym, że sumując powyższe liczby, ich łączna wartość wyniesie ponad 107 mln zł lub więcej.

Ciekawe wydają się słowa ówczesnego Przewodniczącego Komisji Infrastruktury Piotr Korytkowski, który mówił w ten sposób o obligacjach:

Jednakże tutaj mówimy o finansowaniu pełnym tychże inwestycji i w przypadku, kiedy pojawiłaby się możliwość finansowania w znacznej części środków zewnętrznych, w każdym momencie możemy zrezygnować z tej formy finansowania i to jest kolejna zaleta właśnie tychże obligacji, także mamy pewien stopień manewru, który został tutaj Państwu przedstawiony.

Wielu radnych wówczas mówiło podobnie, iż brakuje w treści uchwały wymienionych konkretnych inwestycji, a jedynie mówi o spłacie kredytów, pożyczek i deficytu, również za sprawy bieżące. W podobnym tonie do radnego wówczas Platformy Obywatelskiej, wypowiadali się Jarosław Sidor i Marek Waszkowiak. Sprzedaż obligacji miała jednak na celu jedynie spłatę zadłużeń wynikających z realizacji inwestycji wynikających z budżetu Miasta. Nie miała za zadanie ich realizacji.

Wróćmy na moment do samych inwestycji. Jak już wspomniałem, w realizacji jest tylko jedna z trzech i nie zanosi się, aby przebudowy ulic Przemysłowej lub Jana Pawła II miały zostać rozpoczęte. Nie ujęto ich w budżecie Miasta Konina na rok 2020, a więc na pewno nie będą finansowane z kwoty pozyskanej ze sprzedaży obligacji. Co ciekawe, poseł Tomasz Piotr Nowak wnioskował do budżetu państwa o sfinansowanie remontu ulicy Przemysłowej, jednak bezskutecznie. Potwierdza to jedynie, że źródła finansowania całego przedsięwzięcia z miejskich pieniędzy nie były w Koninie brane pod uwagę. Z kolei o przebudowę ulicy Jana Pawła II wnioskuje się bezskutecznie od lat, jednak z braku pieniędzy inwestycja jest za każdym razem odkładana.

Jeśli zaś chodzi o sam wiadukt… Całe przedsięwzięcie miało kosztować Miasto ponad 72,5 mln zł. W tę sumę wliczone zostały też koszty budowy dróg dojazdowych. Na jej realizację wystąpiono o dofinansowanie z Funduszu Dróg Samorządowych w wysokości 30 mln zł. W budżecie Miasta Konina na rok 2020 na budowę wiaduktu widnieje kwota 39 606 897,04 zł. Miasto zatem planuje wydać na inwestycję niemal 10 mln zł z własnych środków, o ile otrzyma pieniądze z FDS. W 2018 roku 399 750 zł na opracowanie dokumentacji oraz niecałe 5,4 mln zł na budowę wiaduktu drogowego, a w zeszłym roku Miasto na ten projekt przeznaczyło 22 284 397,94 zł, w tym 13 mln zł na budowę samych dróg, co wynikało ze współpracy z PKP. Do inwestycji pozyskano również fundusze z instrumentu „Łącząc Europę” (CEF – Connecting Europe Facility), z którego finansowana jest modernizacja całej linii Swarzędz-Sochaczew.

Osobiście odnoszę wrażenie, że w pędzie kampanii wyborczej Józef Nowicki „przeszarżował” z inwestycjami, które stworzyły wówczas tak duże wydatki, iż budżet Miasta mógł ich nie udźwignąć. Mam tu na myśli to, że w styczniu 2018 roku deficyt miał wynieść 93 tys. zł. Poza tym nikt nie planował emisji obligacji. Jak zaznaczono podczas posiedzenia Komisji, inne rozwiązania były dla Miasta niekorzystne, stąd zdecydowano się na emisję i sprzedaż, a nie na zwykły kredyt, który w dodatku wymaga trzymania budżetu w ryzach i nie pozwala na elastyczność przy spłacie i wyborze inwestycji. Czy to była dobra decyzja? Być może i tak, zważając na sytuację, jaka miała miejsce. Sęk w tym, że nie musiała się ona wydarzyć, gdyby rozsądniej gospodarowano wydatkami i racjonalnie realizowano inwestycje w Koninie, oraz gdyby pęd do władzy podczas kampanii nie wygrał z rozsądkiem. Oczywiście takie procesy trwają, jednak wszystko było tutaj robione na ostatnią chwilę. Szczególnie, że wszystkie te inwestycje uwiązały finansowo Miasto Konin na lata i wciąż będziemy musieli sobie o nich przypominać: a to spłatą kredytu, a to napiętym budżetem, a to brakiem pieniędzy na drobne inwestycje. Problem polega również na tym, iż zrealizowane inwestycje to takie, które nie będą na siebie zarabiać, a więc Miasto będzie jedynie łożyć pieniądze na ich utrzymanie. A to z kolei spowoduje brak pieniędzy na ewentualne kolejne inwestycje i zmusi do zaciągania nowych pożyczek i kredytów, przy jednoczesnej spłacie obligacji (których wykup może wynieść niemal nawet 170 mln zł). Problem w tym, że nasz dług w tym roku przekroczy ponad 200 mln zł.

Owszem, będziemy mieć wiadukt łączący ulice Wyzwolenia i Paderewskiego. Na dłuższą metę jednak, cała ta przekombinowana strategia spowodowała jedynie napięcie budżetu Miasta. Dobrze by było, gdyby na przyszłość wyciągnięto jakieś wnioski i bardziej odpowiedzialnie podchodzono do planowania inwestycji. Nie mam tu na myśli tylko obecnej władzy, ale wszystkich, które po niej również przyjdą.


https://bip.konin.eu/bipredaktor/uchwaly_VII/uchwala_nr_782_1537522587.pdf;

https://bip.konin.eu/bipredaktor/uchwaly_VII/uchwala_nr_782_01_1537526316.pdf;

https://www.przegladkoninski.pl/PL-H5/4/14986/poprawki-do-budzetu-nieuwzglednione-remont-przemyslowej-i-wyprowadzenie-drogi-krajowej-z-miasta.html;

https://bip.konin.eu/bipredaktor/uchwaly_VII/uchwala_nr_805_01_1541596899.pdf;

https://bip.konin.eu/pdf/budzet2020/Zaczniknr1-12dobudetuna2020rok.pdf;

https://bip.konin.eu/pdf/budzet%202019/InformacjazaIVkw2019r.pdf;

https://bip.konin.eu/pdf/budzet2018/Sprawizdanie.opis.zwyk.budetum.Koninarok2018.pdf;

https://bip.konin.eu/pdf/budzet2018/Uzasadnieniedouchwaynr649na2018rok.pdf;

https://bip.konin.eu/pdf/budzet%202019/uchwala%20%202019/UchwaaNr27wspr.uch.budetowejnarok2019.pdf;

https://bip.konin.eu/pdf/budzet2020/UchwaaNr287wspr.uch.budetowejnarok2020.pdf;

http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20150000238/U/D20150238Lj.pdf;

http://www.konin.pl/index.php/jeden-news-new/czy-bedzie-dofinansowanie-na-inwestycje-drogowe.html;

https://bip.konin.eu/pdf/budzet%202019/uchwala%20%202019/zaacznikiBU20191-12.pdf;

https://bip.konin.eu/pdf/budzet2018/tabele.pdf;

http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/InterpelacjaTresc.xsp?key=05CC0B3E;

https://inzynieria.com/drogi/artykuly/57498,w-koninie-powstaje-wiadukt-drogowy-nad-linia-kolejowa-poznanwarszawa;

http://radiopoznan.fm/informacje/pozostale/konin-rusza-budowa-nowego-wiaduktu;

https://www.przegladkoninski.pl/PL-H5/3/14623/wiadukt-laczacy-ulice-paderewskiego-i-wyzwolenia-w-budowie-mamy-najnowsze-zdjecia.html;

https://bip.konin.eu/pdf/Komunikaty/wojewoda/2020/IR-III.7820.6.2018.3-Obw.opodjeciuzawieszonegopost.-sig.pdf;

https://bip.konin.eu/pdf/Rada%20Miasta%20VII/protokoly%20komisji%20RM/2018/Protok4350-wsplneposiedzenie17.09.2018.pdf;

https://bip.konin.eu/pdf/Rada%20Miasta%20VII/protokoly/LV-19wrzenia2018r.pdf.